Włodzimierz Iljicz wiecznie żywy
Włodzimierz Iljicz wiecznie żywy
yassa yassa
219
BLOG

Andżela i Elwira, czyli Thelma & Louise po polsku

yassa yassa Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
Juliannie z Olsztyna
Uwaga!Tekst zawiera drastyczne sceny, nie przeznaczone dla odbiorcy poniżej 18 lat

Piotr Pacewicz, psycholog, dziennikarz, twórca, a zarazem naczelny portalu OKO Press, w artykule „Z łokcia i różańca”, opisuje traumatyczne przeżycia, jakich doświadczyły bohaterskie; Andżelika z Elwirą, podczas ostatnich obchodów miesięcznicy smoleńskiej.

Obie, po przejściach, samotne, bezrobotne, obarczone dziećmi… Jedna z Puław, druga z Elbląga.
Obie, mimo braku wykształcenia, w pełni świadome nadciągającej dyktatury!

Z relacji Elwiry:„Zaczęło się dziubanie, kłucie łokciem, mam pełno siniaków, jakaś dziewczyna ze wzrokiem szaleńca na mnie napierała. Wsadzali mi w oczy różańce, dobrze, że mam okulary. Darli się „kurwy!”, „komuniści”, „spierdalaj”. Zobaczyłam, że Andżelika zaczyna cała drżeć, wiem, że ma problemy ze zdrowiem. Okrążyli nas, wrzeszczeli…

Oraz uzupełnienie Andżeli; ”Zabrali nam flagę, połamali kwiaty, uszkodzili mi rękę. Jestem cukrzykiem, zrobiło mi się słabo, już traciłam przytomność… Agresja tych ludzi smoleńskich jest niesamowita. „Kurwa” to ich ulubione słowo. Miłosierdzie chrześcijańskie? Nie ma wcale…”

Redaktor Piotr, nagrodzony za „łączenie rzetelnego dziennikarstwa z misją publiczną” zadaje otwarcie ważkie, i zarazem zawstydzające, pytanie – dlaczego one?

Dlaczego akurat te wspaniałe dziewczyny wykrzesały z siebie tyle obywatelskiej odwagi, aby – za ostatni grosz, zostawiwszy na pastę losu dzieci w odległym Elblągu oraz Puławach – ruszyć do stolicy i bez względu na wszystko stanąć w prawdzie?
A inne…

Heleno, nie siedź tak… Weź proszę, wyjaśnij Piotrowi.
The dance floor is yours…

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Czy Helena przełamie swoją dziewczęcą nieśmiałość? Sprawdź…


yassa
O mnie yassa

Chcesz wiedzieć kim jestem? Rozwiń, a całą skrytą prawdę o mnie, zaczerpniesz wprost z krynicy prawd wszelakich, tryskających spod klawiatury pani Renaty Rudeckiej - Kalinowskiej! Tako rzecze źródło; przestrzegając nierozważnych, nieświadomych lub zagubionych: Uważaj - to pisowiec! Nieuczciwy, wredny, głęboko niemoralny, ale inteligentny. I właśnie dlatego wyjątkowo odrażający. Uprawia propagandę pisowską usiłując kpić w sytuacjach, w których kpić z ludzi nie należy. To takie wykalkulowane chamstwo. Nie wiem, czy mu za to płacą, ale zachowuje się, jakby tak było. Nie zawaha się przed rzuceniem na kogoś oszczerstwa, kłamie. Dokarmia się podziwem, jaki czuje do samego siebie. Pieści się słowami i dosrywaniem. Straszliwie pretensjonalny. Prowadzi obronę pisowskiego tałatajstwa nie wprost, ale przez bezwzględny, cyniczny atak na przeciwników. Stosuje zmyły poprzez budzenie do siebie zaufania zwolenników ludzi, których chce niszczyć, zręcznie stwarzając pozory sympatii. Jest podstępny i zawistny. W sumie bardzo ciekawa postać - tak na dwa trzy komentarze. Potem wyłazi z niego całe pisowskie g... Zdemaskowany przyznaję; jestem kryjącym się w mrokach netu, destruktorem o imieniu Mefistofeles. Ich bin ein Teil von jener Kraft, die stets das Böse will und stets das Gute schafft. Z tego też powodu lojalnemu C.K. Żurnaliście - panu Jerzemu Skoczylasowi - zalecałbym daleko posuniętą wstrzemiężliwość przy próbie realizacji jego bufońskiego anonsu, cyt.; Jak cię spotkam na żywo, to obiję ci twój parszywy ryj! Sei reizend zu deinen Feinden, nichts ärgert sie mehr, Herr Redakteur!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo